Bitcoin walczy o utrzymanie hossy, podczas gdy opłaty spadają o 56% YTD
Bitcoin ma dziwnie spokojny rok w łańcuchu. Po fali przepływów spekulacyjnych w 2024 r. sieć porusza się teraz z wydajnością zbliżoną do zegara.
Średni rozmiar bloku zmniejszył się, dzienne opłaty są o połowę niższe niż w styczniu, a stosunek opłat do zysków spadł do poziomów ostatnio obserwowanych w roku poprzedzającym boom na ordinale i napisy.
Cena jednak nie podążała tym samym rytmem. Od tygodni porusza się w bok, walcząc o utrzymanie się powyżej 110 000 USD.
Spojrzenie pod maskę pokazuje, że sieć jest zimna, nawet gdy jej rynek stara się utrzymać ciepło. Łączne dzienne opłaty spadły z około 4,7 BTC na początku stycznia do nieco ponad 2 BTC w tym miesiącu, co stanowi spadek o 56% od początku roku.
Wykres przedstawiający łączne dzienne opłaty transakcyjne Bitcoin od 1 stycznia do 2 listopada 2025 r. (Źródło: CryptoQuant)
Każda średnia ruchoma opowiada tę samą historię. 30-dniowe i 90-dniowe średnie EMA wskazują na spadek od marca, z jedynie krótkimi wzrostami wokół pojedynczych wybuchów aktywności.
Wskaźnik fee-to-reward, czyli czysta miara tego, jak duża część dochodu górnika pochodzi od użytkowników, a nie z dotacji, spadł z 1,35% w pierwszym kwartale do 0,78% w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
Wykres przedstawiający stosunek opłat do zysku Bitcoina i jego 30-dniową SMA od 1 stycznia do 2 listopada 2025 r. (Źródło: CryptoQuant)
Współczynnik ten ma znaczenie, ponieważ pokazuje nam, w jaki sposób finansowane jest bezpieczeństwo Bitcoina. Gdy użytkownicy uiszczają wyższe opłaty, skutecznie partycypują w kosztach utrzymania sieci. Gdy opłaty maleją, ciężar ten przenosi się z powrotem na dotację: 3,125 BTC tworzone przy każdym bloku. Przy stałej nagrodzie za blok, górnicy bardziej polegają na samym kursie wymiany BTC/USD. Przy 110 000 USD sieć pozostaje rentowna, ale korelacja jest oczywista: łagodna taśma cenowa przekłada się teraz bezpośrednio na presję na marże górników.
Zastój w łańcuchu ma również inne konsekwencje. Średni rozmiar bloku zmniejszył się o około 10% od pierwszego kwartału, do około 1,53 MB, podczas gdy zatory mempool prawie zniknęły, z wyjątkiem kilku krótkich skoków.
Jest to korzystne dla traderów. Tańsze, przewidywalne rozliczenia skracają okna potwierdzeń dla giełd, kreacji ETF i animatorów rynku zarządzających przepływami w różnych systemach. Indywidualni użytkownicy również widzą szybsze rozliczanie transakcji po niższych kosztach. W praktyce warstwa podstawowa Bitcoina działa jak sieć rozliczeniowa o niskim opóźnieniu, a nie jak zatłoczona aukcja.
Jednak te same dane pokazują również zmianę strukturalną.
30-dniowa korelacja między opłatami a ceną była ujemna przez większą część roku. W przeszłości rosnące ceny zwykle wiązały się z bardziej ruchliwymi mempoolami, gdy przybywało nowych użytkowników. W tym cyklu wydaje się, że płynność przeniosła się gdzie indziej: zagregowana, wsadowa lub poza łańcuchem. To rozdzielenie pokazuje, że mikrostruktura rynku Bitcoina ewoluowała. Aktywność, która kiedyś była widoczna w łańcuchu, teraz rozprasza się poprzez giełdy i depozytariuszy, pozostawiając sam blockchain cichszy, nawet gdy kapitalizacja rynkowa rośnie.
Jest to ryzykowny biznes dla górników. Spadek wolumenu opłat, który obserwowaliśmy od początku roku, z około 576 000 USD dziennie w pierwszym kwartale do około 410 000 USD obecnie, pokazuje, że bufor chroniący przed spadkiem cen staje się coraz cieńszy. Jeśli Bitcoin spadnie poniżej 100 000 USD, przychody mogą ulec gwałtownej kompresji. Może to przekształcić gospodarkę ery halvingowej w bardziej lewarowany zakład na cenę spot, zwłaszcza gdy wkład opłat pozostaje niski.
Mimo to, jest w tym pewna zaleta. Obecny stan sieci jest stabilny, przewidywalny i niedrogi w użyciu. Średnie opłaty pozostają niskie nawet przy wysokiej przepustowości, co oznacza, że atrakcyjność Bitcoina jako warstwy rozliczeniowej pozostaje niezagrożona. Jeśli rynek będzie nadal konsolidował się w pobliżu 110 000 USD bez nowych skoków opłat, może to oznaczać nową równowagę dla Bitcoina, czyniąc go rzadkim aktywem, które handluje na skalę instytucjonalną, wspieraną przez niezwykle wydajną warstwę podstawową.
To, czy taki stan się utrzyma, zależy od popytu. Odrodzenie ruchu na poziomie subskrypcji lub inny napływ detaliczny może spowodować, że średnie opłaty powrócą do poziomów z pierwszego kwartału. Na razie jednak blockchain jest cichy. Mempool działa cicho, bloki są mniejsze, a sieć jest stabilna, podczas gdy jej cena, przynajmniej na razie, jest inna.